Żółty pył na samochodach. Jakie ma dla nas skutki? Wyjaśnia profesor Politechniki Częstochowskiej
2024-05-17
strona: 7
Żółty pył na samochodach. Jakie ma dla nas skutki? Wyjaśnia profesor Politechniki Częstochowskiej Piotr Ciastek piotr.ciastek@polskapress.pl Pył, który osiada na naszych samochodach, ale i trafia donaszychpłucmoźebyć szkodliwy. O to, jaki ma on wpływ na nasze zdrowie zapytaliśmy naukowca z Politechniki Częstochowskiej. Żółty pyl znów osiada na samochodach. Niejeden kierowca przeklina, kiedy widzi rano swój samochód. Żółta maź coraz częściej pokrywa karoserie aut zarówno w miastach, jak i na wsiach. Żółty pył na samochodach to niekoniecznie piasek znad Sahary, który przywędrował do Polski, choć takie przypadki również się zdarzają, ale przede wszystkim pyłki roślin. Skąd te osady się biorą zapytaliśmy naukowca z Częstochowy. - Problem jest bardziej skomplikowany i trudno o jednoznaczną wypowiedź, czy ten pył jest szkodliwy czy nie, bo po pierwsze trzeba by zrobić oznaczenia składu tego pyłu i ustalić co to za pył - mówi dr hab. inż. Rafał Kobyłecki prof. Politechniki Częstochowskiej idodaje: Zjednej strony pyły są, jak się potocznie mówi, szkodliwe zwłaszcza dla alergików. To jest ten pył, który jest najbardziej widoczny, czyli na przykład jak pyli sosna, jak pylą topole, te kłaczki, ale jest też cały Pył, który osiada na naszych samochodach, ale i trafia do naszych płuc może być szkodliwy szereg alergenów, które póki co jeszcze nie są zdefiniowane i zidentyfikowane jednoznacznie, więc to jest ten pył taki szkodliwy. Dodatkowo, drobne ziarna, jeśli powietrze jest zanieczyszczone, osadzają się w płucach i prowadzą w efekcie do pylicy. Naukowiec podkreśla jednak, że w powietrzu unoszą się nie tylko pyłki roślin, ale i pyły związane z działalnością przemysłową człowieka. - Przykładowo ścieranie się opon z transportu samochodowego też prowadzi do wytworzenia wielu mikrozanieczyszczeń zawartych w powietrzu, które też na pewno mają jakiś niekorzystny wpływ na nasze zdrowie. Pył znad Sahary, na który nie mamy wpływu, to też drobne ziarno, w tym wypadku krzemionki, i też negatywnie wpływa na nas. Natomiast z drugiej strony proszę pamiętać, że ziarenka pyłu w atmosferze to są zalążki kondensacji. Bez nich nie byłoby deszczu, nie byłoby opadów. Kwestie zmian klimatycznych. Jak często pada deszcz, gdzie pada - wiadomo tam, gdzie tego deszczu jest mniej, z natury rzeczy, powietrze jest bardziej suche i tego pyłu jest więcej. Gdy są opady, ten pył jest wraz z deszczem opada na powierzchnię Ziemi i potocznie mówiąc, oddycha się nam lepiej. Także to jest bardziej złożony proces - wyjaśnia dr Kobyłecki. Zdaniem naukowca w okresie pylenia warto także ograniczyć palenie, które negatywnie wpływa na stan powietrza i nas samych - Bardzo często lubimy sobie grillować i do tego grilla dajemy na przykład nie węgiel drzewny, tylko jakieś inne, potocznie tak nazywane, wynalazki. Jeśli jest to na przykład mokra biomasa lub, określę tak ładnie eufemistycznie, jako niewłaściwą, no też generuje dym, generuje drobne ziarna w atmosferze. Generalnie powinniśmy się starać jak najmniej przyczyniać do tej emisji antropogenicznej. Natomiast jeśli ktoś ma alergię, to jedynym rozwiązaniem jest po prostu ograniczenie aktywności na świeżym powietrzu - przekonuje częstochowski naukowiec.