Dzieje kobiecości w kolekcji Adama Leja

2021-11-26

Typ: Prasa
Źródło: Express Bydgoski
Autor: Justyna Tota

strona: 0014, autor: Justyna Tota

Patronat „Expressu” Od tali ściśniętych gorsetem w Belle Époque, przez styl art déco i jedyną w Polsce suknię projektu Jeanne Lanvin, swobodne ubiory od Coco Chanel aż po New Look od Diora i nie tylko na pierwszej w Bydgoszczy i największej w kraju wystawie mody damskiej z kolekcji Adama Leja. Wernisaż 3 XII godz. 18. Dzień później, w południe, oprowadzanie. Właściciel jednej z największych kolekcji mody w Europie Adam Leja przywiózł do Bydgoszczy niejeden unikat. Kolekcjoner do dyspozycji otrzymał aż dwa piętra przestrzeni wystawienniczej w Galeria Sztuki Nowoczesnej MOB w Czerwonym Spichrzu, gdzie pokaże ponad 300 strojów i akcesoriów mody. - Bydgoszczanie jako pierwsi będą mogli zobaczyć znaczną część mojej kolekcji. Są też rzeczy, które dopiero co nabyłem i sam jestem ciekawy, jak zaprezentują się na wystawie - mówi nam Adam Leja, który już od kilku tygodni wraz z kuratorkami MOB: Anną Nadolską i Moniką Kosteczko-Grajek pracuje nad aranżacją swej największej, jak dotąd, wystawy w Polsce. Ekspozycja pt. „Od princeski do New Look. Ubiory damskie z kolekcji Adama Leja” będzie jak wehikuł czasu, który przeniesie nas najpierw do Belle Époque, czyli ok. 1900 r., kiedy to... - Kobieta była w pewnym sensie zniewolona gorsetem, jaki od dziewczęcych już lat kształtował jej ciało. O tym, jak wąska musiała być talia, najlepiej świadczy fakt, że mieliśmy problem z dobraniem manekinów, mieszczących się w suknie z tego czasu - opowiada kolekcjoner. Jedną z perełek, jaką zobaczymy w sali balowej Belle Epoque, jest suknia z lat 1912- 1916, którą zaprojektował Jean- Philippe Wortha - syna prekursora haute couture Charlesa Fredericka Wortha. - W Polsce jest tylko kilka sukien z tego domu mody - podkreśla kolekcjoner. Następnie przeniesiemy się do lat 20. i 30. XX w. - To moja ulubiona epoka! - przyznaje Adam Leja. - Kobiety zrzuciły gorsety, były wolne. Wielu historyków sztuki podkreśla i ja też FOT. DARIUSZ BLOCH często to mówię, że kobiety w latach 20. stały się podlotkami, szalały na dancingach, bawiły się. Bardziej dystyngowanymi paniami stały się w latach 30. - nie tańczyły już charlstona tylko walc lub jazz, po wielkim kryzysie na świecie nastały inne nastroje - mówi Adama Leja, który jest historykiem sztuki i wybitnym specjalistą art deco. Jedną z sukni wieczorowych, nawiązujących do zabaw z lat międzywojennych, będzie model kreacji niemal identyczny jak strój Toli Mankiewiczówny w filmie „Pani minister tańczy”. - Wojna to taki czas, w którym nie myślało się o modzie, zwłaszcza w krajach będących pod okupacją jak Polska. Na wystawie pokażemy jednak, że kobieta w czasie II wojny światowej przyodziała mundur, ale również starała się wyglądać elegancko, nosząc kreacje z wielkich domów mody, jakie w Paryżu jeszcze funkcjonowały - wyjaśnia Adam Leja. Modową podróż po historii wieńczy powojenny New Look, czyli nowy styl elegancji wykreowany przez Christiana Diora. Na wystawie w Bydgoszczy zobaczymy jednak nie tylko suknie Diora, ale także innych paryskich projektantów, którzy w tym czasie podążali za najnowszymi trendami. - Będzie m.in. suknia z domu mody Niny Ricci czy przepiękny płaszcz Jacquesa Griffa - podpowiada Adam Leja. - Po raz pierwszy w Polsce to w Bydgoszczy publicznie pokażę suknię zaprojektowaną przez Jeanne Lanvin w 1925 roku. Druga wersja tej sukni przechowywana jest w The Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku - wyjaśnia Adam Leja, dodając, że będzie też wiele ciekawych kapeluszy od Lanvin. Zobaczymy także kilka przykładowych ubiorów z lat 30. z domu mody Coco Chanel. Będą rękawiczki z prywatnej garderoby Elsy Schiaparelli - największej rywalki Chanel. - Z kolei pelerynka z końca XIX wieku w stylu sortie de bal, w całości haftowana szklanymi koralikami i cekinami z masy perłowej, jest z domu mody Emile Pingat, który był konkurentem wspomnianego już Wortha - objaśnia Adam Leja. - Pan nie kolekcjonuje mody męskiej? - pytamy. - Moda damska, przynajmniej dla mnie, jest bardziej ciekawa. Widzimy w niej wszystkie przemiany, jakie przechodziła kobieca sylwetka, oraz związki z historią. Moda męska nie jest tak spektakularna - odpowiada Adam Leja. Jednak spodnie w kolekcji naszego rozmówcy, jak i na wystawie w bydgoskim muzeum będą! - W wieku XIX okazją do założenia spodni przez kobiety była jazda na rowerze, stąd szerokie spodnie, zwane pumpami. Z kolei w latach 30. modne były piżamy, w których chodziło się na letniska - mówi Adam Leja, dodając, że a propos spodni, na wystawie będzie odwołanie do Marlene Dietrich, która w męskim stroju lubiła się nosić. Na wystawie nie zabraknie też bydgoskich wątków, jak np. autografu Poli Negri; fotografii kąpiącego się w morzu Leona Wyczółkowskiego, na tle której będzie kostium kąpielowy z ok. 1910 r. czy archiwalnych zdjęć Hotelu „Pod Orłem”, kobiety w stroju do automobilu, listonoszek, pielęgniarek na brakach czy bydgoszczanek kopiących rowy przeciwlotnicze we wrześniu'39. Nie zabraknie dzieł sztuki ze zbiorów MOB. - Jeżeli zwiedzający będą czuć niedosyt, że wystawa kończy się na latach 50., to można zobaczyć stroje z lat 60. z mojej kolekcji w filmie o Kalinie Jędrusik „Bo we mnie jest seks” - podpowiada Adam Leja, zapraszając na wernisaż 3 XII. Dzień później oprowadzi nas po wystawie.� Adam Leja - historyk sztuki, specjalista art deco i kolekcjoner - wystawą „Od princeski do New Look” zabiera nas w podróż od 1890 do 1950